KS Małapanew Ozimek - strona nieoficjalna

Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla naszych piłkarzy, którzy od razu zepchnęli gości do defensywy. Opłaciło się to, gdyż już w 9 min. niepilnowany Kacper Kamińśki, wykorzystał nieporozumienie obrońców i będąc w polu karnym huknął nie do obrony. Hutnicy krótko jednak cieszyli się z prowadzenia gdyż w 14 min. po szybkim wybiciu, sam na sam z Mikitowem wyszedł Radosław Mikulski, nasz bramkarz w czasie interwencji zahaczył o nogi napastnika Agroplonu a ten się wywrócił. Sędzia podyktował rzut karny i...ukarał bramkarza czerwoną kartką. Decyzja arbitra wywołała spore poruszenie zarówno na trybunach, jak i na boisku. Mikitowa w pośpiechu zastąpił Lech (boisko opuścił Semik), ale nie był on w stanie obronić jedenastki egzekwowanej przez Mikulskiego. Małapanew, grając w osłabieniu prezentowała się jednak bardzo dobrze - zespół próbował ataków oskrzydlających, a gdyby strzały Kamińskiego oraz Kubicza znalazłyby drogę w światło bramki to wynik mógłby być inny. 

Druga część meczu zaczęła się od zmarnowanej okazji gospodarzy - Stencel minął na skrzydle dwóch zawodników, po czym perfekcyjnie dograł do wychodzącego na wolne pole Kamińskiego, ten mając przed sobą jedynie bramkarza, spudłował. W 57 min. Głuszyna wyszła na prowadzenie, kąśliwy strzał w polu karnym Lech był w stanie odbić, ale wobec dobitki Mikulskiego był już bezradny. Małąpanew stać było jeszcze na jeden zryw, w którym to dwukrotnie nasi zawodnicy nie trafiali czysto piłki, po wrzutkach w pole karne, jednak to z minuty na minutę goście zyskiwali przewagę. Swoją grą wyróżniał się Mikulski, który polował na trzecie trafienie, dwukrotnie był bliski tego ale jego strzał z dystansu wstrząsnął poprzeczką, zaś w drugiej próbie przegrał pojedynek z Lechem. Swego dopiął w 80 min. kiedy wchodząc w pole karne, strzelił nie do obrony. Dwie minuty później ten sam piłkarz wykorzystał złe odbicie piłki i z najbliższej odległości wpakował ją do bramki. Nasi piłkarze odpowiedzieli trafieniem Grześkiewicza, który wykorzystał dobre dogranie Stencla. Wynik meczu ustalił w doliczonym czasie gry Miłosz Reisch, który strzałem z 20 metra, trafił do bramki. 

Dzisiejsza porażka kończy serię 13 meczów bez porażki na własnym stadionie. Ostatni raz hutnicy schodzili pokonani w Ozimku 31 sierpnia po meczu z Polonią Głubczyce (0-1). Jedna zła decyzja sędziego, wynikająca z nieznajomości przepisów, ustawiła jednak przebieg meczu, więc o ten wysoki wynik porażki nie należy mieć pretensji do naszych zawodników.   

Małapanew Ozimek 2-5 Agroplon Głuszyna

Kamiński 9 min.            Mikulski 15' (karny), 57', 80', 82'.

Grześkiewicz 86 min.    Reisch 90'

Małapanew: Mikitów (15. Lech), Riemann, Cembolista, Kubicz - Górniaszek, Stencel, Komor (78. Grześkiewicz), Kamiński (65. Suchecki), Wróblewski (72. Kuchta) - Semik (15. opuścił boisko), Jaroszyński. Trener: Dariusz Kaniuka. 

Agroplon: Kuleczka - Tistek, Żehaluk, Jędrzejewski, Słupianek (90. Mania) - Gacmaga, Sobczak, Wojtasik (57. Muzyka), Sibiński (61. Jarema) - Mikulski, Maryniak (46. Reisch). Trener: Andrzej Moskal. 

Sędzia: Marek Kantor (Opole)

Żółte kartki: Cembolista - Słupianek. 

Czerwona: Mikitów (za faul)

Widzów: 100. 

• Komentarzy [0]
• czytano: [669]
• DO