KS Małapanew Ozimek - strona nieoficjalna

Strona klubowa

GŁÓWNY PARTNER

 

 

Ostatnie spotkanie

Nie wprowadzono danych o ostatnich meczach.

Wyniki

Mecze sparingowe

Logowanie

Kalendarium

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

26

04-2024

piątek

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 13 gości

dzisiaj: 700, wczoraj: 870
ogółem: 4 257 702

statystyki szczegółowe

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Aktualności

Emocje w starciu z Porawiem

  • autor: Ozimek, 2016-10-08 19:45

Nie zawiedli się kibice, którzy przybyli w zimne i deszczowe popołudnie na Stadion miejski. Mecz Małejpanwi z Porawiem był bowiem godny spotkania czołowych drużyn ligi. 

Już pierwsza akcja meczu mogła przynieść prowadzenie Małejpanwi, piłkę w pole karne zagrał Suchecki, ta trafiła do Jaroszyńskiego, który szybko uderzył, piłka minęła bramkarza ale trafiła w ustawionego na linii bramkowej obrońcę. W odpowiedzi zespół z Większyc próbował akcji oskrzydlających. Na prawym skrzydle brylował niezwykle szybki w tym dniu Kamil Szafarczyk, który często gubił naszych obrońców. W 8 min. zawodnik ten po zbiegnięciu w pole karne, oddał strzał który minimalnie minął słupek, zaś w kolejnej akcji przytomnie zachowali się obrońcy, którzy zablokowali próbę tego piłkarza. W 12 min. strzałem popisał się Atroszko, po którym Stodoła odbił piłkę na rzut rożny. Po dośrodkowaniu z kornera, najwyżej do piłki wyskoczył Szafarczyk, który główkował w krótki słupek ale dobrze ustawiony był Górniaszek, jednak piłka znów spadła mu pod nogi i w drugiej okazji się już nie pomylił. 

Bramka jednak nie wpłynęła negatywnie na tempo spotkania, wręcz przeciwnie mecz stał się dużo szybszy. A okazji z jednej i z drugiej stron nie brakowało. W 19 min. Górniaszek idealnie podał do Grześkiewicza, ten podbiegł do pola karnego i uderzył na bramkę, jednak Blaucik popisał się paradą i odbił piłkę na bok boiska. Tam do niej dopadł Jaroszyński, który zagrał do lepiej ustawionego K.Kamińskiego, ten jednak strzelił minimalnie obok słupka. Dziesięć minut później z rzutu wolnego uderzył Grześkiewicz, bramkarz odbił piłkę od siebie, do której dopadł K.Kamiński, jednak ten zderzył się z goalkeeperem. Goście odpowiedzieli dwoma groźnymi rajdami Szafarczyka jednak nasi  defensorzy już lepiej pilnowali tego zawodnika. Po jednej z akcji dobrą okazję miał Zagożdźon jednak Stodoła odbił jego strzał pod poprzeczkę. Kiedy kibice wyczekiwali już przerwy, Małapanew zadała dwa niespodziewane ciosy. W 41 min. piłkę na wolne pole otrzymał Grześkiewicz - kiedy wszyscy spodziewali się rajdu w stronę bramki, ten zdecydował się na strzał z dystansu. Wyszła z tego piękna bramka, która zaskoczyła chyba wszystkich zgromadzonych. Dwie minuty później, bramkarz sfaulował szarżującego K. Kamińskiego a sędzia wskazał "wapno". Do piłki podszedł Górniaszek i choć bramkarz wyczuł jego intencje, to jednak nie był on w stanie obronić strzału kapitana hutników. 

Druga część meczu to już dominacja piłkarzy Małejpanwi. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem nasza drużyna już w pierwszej akcji podwyższyła prowadzenie. W zamieszaniu w polu karnym, piłka spadła pod nogi Kuchty a ten, po przyjęciu jej, uderzył nie do obrony. Po stracie bramki goście zaczęli grać dużo ostrzej a sędzia musiał temperować zapędy niektórych piłkarzy, sięgając po żółte kartki. Najczęściej (bo aż 10 krotnie) faulowanym zawodnikiem był Górniaszek. W 60 min. bramkarz gości w czasie interwencji zderzył się z K.Kamińskim. Sędzia podyktował rzut wolny bezpośredni, którego egzekutorem był Lewandowski. Nasz obrońca mając przed sobą całą jedenastkę Porawia, zgromadzoną na linii bramkowej strzelił w jednego z piłkarzy. Groźny w tym spotkaniu był także aktywny Jaroszyński, który dwoił się i troił aby wpisać się na listę strzelców. Niewiele do tego brakło w 68 min. kiedy "Jaro" uderzył z dystansu ale Blaucik znów popisał się robinsonadą i końcówką palców odbił piłkę. Podobna próba w następnej akcji zakończyła się trafieniem w poprzeczkę. Od 71 min. Małapanew grała w przewadze jednego zawodnika, bowiem za krytykę decyzji sędziego boisko opuścić musiał Kwiatkowski. Porawie próbowało odmienić losy spotkania uderzeniami z dystansu, po jednym ze strzałów Ściańskiego, Stodoła musiał parować piłkę nad bramką. Pod koniec spotkania super okazję miał Jaroszyński, który zwiódł obrońcę, wyszedł sam na sam z bramkarzem, położył go ale ten wyczuł jego zamiary i zdołał piłkę odbić. Także wprowadzony na boisko Lech, mógł strzelić gola, jednak jego strzał trafił w boczną siatkę. Ostatnią akcją meczu było przejęcie piłki przez Stupaka, który mając przed sobą dwóch przeciwników, ładnie zagrał do wychodzącego sam na sam Habdasa, a Gracjan nie dał szans bramkarzowi. Po tej akcji sędzia zakończył mecz. 

Pojedynek Małejpanwi z Porawiem mógł się podobać, obie drużyny zagrały na wysokim poziomie, co mogło cieszyć oczy. Oby więcej takich meczów w IV lidze. 

Małapanew 4-1 Po-Ra-Wie Większyce (2-1)
Grześkiewicz 41   Szafarczyk 12. 
Górniaszek 44 (karny)
Kuchta 51
Habdas 90


Małapanew: Stodoła -  D.Kamiński, Górniaszek, Suchecki, Jaroszyński (86. Lech), Lewandowski, Kubicz, Grześkiewicz, Kuźma (67. Habdas), K.Kamiński (81. Stupak), Kuchta. Trener: Dariusz Kaniuka.  

Po-Ra-Wie: Blaucik - Matyja, Rypa, Kwiatkowski, Kozołup, Łebkowski, Atroszko, Szafarczyk (76. Makowski), Zagoźdźon (83. Stobrawe), Ściański, Stachura: Trener: Leszek Jędraszczyk. 

Sędzia: Szymon Łęźny (Kluczbork) 
Żółte kartki: Górniaszek, Kuźma, K.Kamiński - Atroszko, Łebkowski, Kwiatkowski, Matyja. 
Czerwona: Kwiatkowski (krytyka pracy sędziego).

Widzów: 100. 


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [665]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Losowa galeria

Polska-Austria Chorzów EL MS 2006
Ładowanie...

Statystyki drużyny