Świadkami wyrównanego spotkania byli kibice zgromadzeni na stadionie TOR-u w Dobrzeniu Wielkim, gdzie Małapanew wygrała 3-1 a Dominik Franek ustrzelił hattricka.
Początkowo pogoda nie zachęcała do gry w piłkę, ponieważ w Dobrzeniu utrzymywała się mgła, jednak w chwili rozpoczęcia spotkania zaczęło się przejaśniać. Przed aktualną kolejką TOR i nasz zespół, dzieliła różnica jednego punktu, tak więc mecz zapowiadał się emocjonująco.
Lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy w pierwszych minutach przeprowadzili dwie akcje: najpierw po wrzutce w pole karne piłkę głową uderzał Komor (Stodoła złapał futbolówkę), zaś chwilę później po złym zagraniu Lewandowskiego, TOR wyprowadził akcję w której to w polu karnym znalazł się Wojciech Morka, który uderzył piłkę obok bramkarza, jednak na posterunku byli nasi obrońcy, którzy wybili piłkę. W 6 min. podaniem na skrzydło uruchomiony został Karabin, który zbiegł w pole karne, jednak interwencja bramkarza, który odbił jego strzał okazała się skuteczna. Nasz napastnik w tej części spotkania popisał się kilkoma rajdami po skrzydle, jednak brak wsparcia powodował, że nasz zespół nie stwarzał realnego zagrożenia. W 20 min. Małapanew wykonywała trzy rzuty rożne jednak obrońcy TOR-u wybijali piłkę. W 26 min to hutnicy objeli prowadzenie, w koronkowej akcji na skrzydle piłkę wymieniali Sowiński z Pawlusem, ten pierwszy dośrodkował w pole karne, gdzie obrońca gospodarzy niefortunnie strącił piłkę na słupek własnej bramki, ta odbiła się od niego i spadła pod nogi Dominika Franka, który skierował ją do bramki. Chwilę później, po podaniu Wróblewskiego kąśliwym strzałem popisał się Karabin, jednak bramkarz pewnie złapał piłkę. W 31 min. dobrzenianie mogli wyrównać - długim podaniem został uruchomiony jeden z napastników, który wyszedł w sytuacji sam na sam ze Stodołą, jednak jego strzał zdołał musnąć interweniujący Lewandowski przez co piłka minęła słupek i wyszła na rzut rożny.
Już pierwsza akcja drugiej połowy mogła przynieść wyrównanie dla TOR-u: dośrodkowanie z rzutu rożnego zakończyło się zamieszaniem w polu karnym i dwoma strzałami na naszą bramkę. Na szczęście nasz bramkarz zdołał wyłapać piłkę. Przewagę w grze osiągnęli gospodarze, którzy częściej gościli pod polem karnym Małejpanwi. Nasz zespół kontrował, jednak po dośrodkowaniach w pole karne brakowało skuteczności. Strzał ponad bramkę zanotował też Górniaszek w 62 min. Następnie to gospodarze nękali naszą bramkę serią rzutów rożnych - przy trzecim podejściu ponad bramka uderzał Sieńczewski, jednak gospodarze reklamowali sędziemu zagranie ręką Małejpanwi w polu karnym. Arbiter jednak nie przychylił się do protestów. W 68 min. było już 1-1 - dośrodkowanie w pole karne przyjął zawodnik Dobrzenia, który mając obok siebie trzech obrońców poprowadził piłkę w kierunku narożnika pola karnego i zdołał ją dośrodkować, tą z najbliższej odległości skierował do bramki Denis Luptak. Odpowiedź Małejpanwi była jednak szybka - w 74 min. skrzydłową akcję zainicjował Karabin, który dośrodkował w kierunku Franka a ten, technicznym strzałem z 16m pokonał bramkarza. Na ławce rezerwowych rozległ się potężny krzyk "Jeestt Franiuuu". Gra zaczęła się zaostrzać a na boisku co chwilę padał, któryś z zawodników w wyniku brutalnych interwencji. Gospodarze zmarnowali dogodną sytuację w 82 min kiedy to Komor wchodząc w pole karne, wycofał piłkę w stronę W.Morki a ten uderzył minimalnie ponad bramką. Chwilę potem powinno być 2-2 ale trzech piłkarzy TOR-u mając przed sobą jedynie Krzysztofa Stodołe, nie była w stanie trafić do bramki. Ostatecznie trzeciego gola dla Małejpanwi, po pięknym strzale z dystansu, z lewej nogi, zdobył Dominik Franek, wieńcząc tym samy hattricka. Można powiedzieć, że był to jeden z najlepszych meczów naszego zespołu w tym sezonie.
TOR Dobrzeń Wielki - Małapanew Ozimek (0-1)
Luptak 68' Franek 26, 74, 89.
Małapanew: Stodoła - Zmuda, Sowiński, Lewandowski, Górniaszek, Karabin, Wróblewski (73. Okos), Suchecki (55. Jaroszyński), Pawlus (87. Kuźma), Franek, Kamiński (80. Wiśniewski). Trener: Dariusz Kaniuka.
TOR: Szmielak - Markiewicz, Watras, Wolniaczyk, Balewicz - Luptak, Latusek, Sieńczewski (kpt), K.Morka - W.Morka, Komor. Trener: Wojciech Lasota.
Sędziował: Dawid Matyszczak
Żółte kartki: Sowiński, Jaroszyński, Górniaszek - W.Morka, Sieńczewski.
Widzów: ok. 100.