- autor: Ozimek, 2015-08-22 17:54
-
Małapanew Ozimek odniosła zwycięstwo nad ekipą LZS Kup 2-0. Zwycięstwo rodziło się bólach.
O pierwszej połowie w zasadzie można powiedzieć, że... odbyła się. Żaden zespół przez 45 min. nie był w stanie przeprowadzić ciekawej i groźnej akcji. Pełną kontrolę nad grą miała Małapanew, która wymieniała ogromną ilość podań, jednak nic to nie dawało w sytuacji, kiedy goście byli cofnięci całą drużyną na własnej połowie i cierpliwie wyczekiwali kontrataku. Z godnych uwagi akcji można jedynie odnotować nieudaną próbę strzału głową Lewandowskiego w 17 min. oraz strzał z dystansu Górniaszka, który jednak minął bramkę. LZS Kup w tym czasie popisał się jedynie uderzeniem Macieja Świętka, które minęło naszą bramkę.
Druga część meczu wyglądała już zdecydowanie lepiej: już pierwsza akcja Małejpanwi przyniosła groźny strzał Franka, po którym piłka przeleciała nad poprzeczką. W 53 min. ponownie Franek groźnie nacierał na bramkę Kup, ale tym razem był na spalonym. Dwie minuty później po dośrodkowaniu Wiśniewskiego, z piłką w polu karnym minął się Wróblewski. W 68 min. coraz bardziej zniecierpliwieni kibice Małejpanwi odetchnęli z ulgą: akcję zainicjował Komor, który dalekim podaniem uruchomił na drugiej stronie Wiśniewskiego. Ten dośrodkował piłkę w pole karne gdzie znalazł się Franek, który uderzył na bramkę - piłka po jego strzale przeleciała pod rękoma bramkarza i wpadła do siatki. Goście szybko jednak mogli odpowiedzieć bramką - w 71 min. z rzutu wolnego z boku boiska dośrodkowywał Krystian Pudelko - po jego dośrodkowaniu jeden z zawodników gości uderzył ją głową na bramkę, lecz stojący na linii Stodoła zdołał ją skierować na słupek, po czym, gdy ona się odbiła, złapać. W obliczu niesprzyjającego wyniku LZS Kup zaczął grać bardziej otwartą piłkę, co otwierało dla Małejpanwi okazję do kontrataków. W jednym z nich Komor popisał się strzałem z dystansu jednak piłka przeleciała obok słupka. Chwilę potem dobrą okazję mieli goście po indywidualnej akcji Jakuba Marcinowa i jego strzale, z dużym spokojem piłkę złapał Stodoła. Pod koniec meczu goście postawili wszystko na jedną kartę i zaatakowali całą drużyną. W doliczonym czasie gry rzut rożny wykonywali goście, którzy weszli całą drużyną w pole karne Małejpanwi. Fatalne wznowienie sprawiło że piłkę przejął Zmuda, którzy szybkim wybiciem uruchomił stojących na środku Karabina i Pawlusa, którzy pognali na bramkę Przemysława Wnuka - Karabin dośrodkował zaś Pawlus nie miał żadnych problemów z wpakowaniem piłki do bramki.
Mecz zakończył się zwycięstwem Małejpanwi 2-0. Oby był to początek zwycięskiej passy naszego zespołu!
Małapanew Ozimek 2-0 LZS Kup
Franek 68 min.
Pawlus 90 min.
Małapanew: Stodoła - Sowiński, Cembolista, Zmuda, Lewandowski - Kuźma (46. Wiśniewski), Wróblewski (80. Karabin), Górniaszek, Franek (74. Okos), Suchecki (46. Pawlus) - Komor. Trener: Dariusz Kaniuka.
Kup: Wnuk - Warzyc, Wróbel, Koczanowski, Okoń - Moschner, Kampa, Sobczak (65. Marcinów), Szymków (77. Janas) - Pudelko, Świętek. Trener: Łukasz Kabaszyn.
Sędzia: Dawid Matyszczak (Opole)
Widzów: 150 (ok. 15 gości)