- autor: Ozimek, 2014-06-08 11:56
-
O tym iż finał Pucharu Polski przypomina ten Ligi Mistrzów (Atletico-Real) twierdzą wszyscy związani z naszym klubem. Nasz zespół podobnie jak Atletico "zachowując odpowiednie proporcje" dysponuje skromną kadrą, a kluczowi piłkarze nie będą mogli grać choć Romanowski podobnie jak Diego Costa walczy z czasem.
Nasz zespół podobnie jak Atletico ma za sobą świetny sezon. W tym roku piłkarze Łukasza Wichra odnieśli 14 zwycięstw i tylko w dwóch meczach podzielili się punktami. Podobnie Atletico w rywalizacji faz grupowych nie odniosło żadnej porażki. Zespół Diego Simeone budowany był bez wielkich pieniędzy i taki przykład Diego Costy można też wskazać w Ozimku, który podobnie jak Romanowski (odnaleziony i wyciągnięty przez nasz klub z przeciętnego klubu KS Panki w lidze okręgowej) stał się jednym z lepszych snajperów na podwórku opolskim.
W normalnych okolicznościach Piast powinien roznieść naszą drużynę czyli podobnie jak Real Atletico tylko to co w Strzelcach kupiono w Ozimku sobie wypracowano. Tacy piłkarze jak Daniel Katzy, Mateusz Marzec, Jakub Włoch, Błażej Gajos, Kamil Molendowski, Miłosz Ciekalski, wprawdzie nieobecny w finale Dawid Czapliński i Jarek Lichosik zaczynali cztery lata temu wspólnie z trenerem Łukaszem Wichrem od II ligi juniorów i "A" klasy seniorów. Dokonali wręcz rzeczy niemożliwej, której nikt nigdy się nie spodziewał zbierając po drodze piłkarzy, którzy grali w juniorach i wychowali się w HKS-ie nie mogąc znaleźć sobie za bardzo miejsca w innych klubach. To właśnie Ci piłkarze najczęściej "odpaleni" w swoich poprzednich klubach za wyjątkiem dwóch piłkarzy mają przed sobą debiutancki sezon w III lidze, a Puchar jest dla nich dodatkową nagrodą. Te wszystkie atuty będą w rękach, nogach i sercach piłkarzy z hutniczego miasteczka, którzy w finale nie mają nic do stracenia...