Mecze sparingowe |
|
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.
dzisiaj: 218, wczoraj: 392
ogółem: 4 256 350
statystyki szczegółowe
Brak aktywnych ankiet. |
Kto zjawił się w sobotę przy ulicy Częstochowskiej zapewne nie żałował. Chociaż padła tylko jedna bramka emocji nie brakowało. Były kartki zarówno żółte i czerwone, doping kibiców i wreszcie wielka euforia w 90. minucie spotkania kiedy to Mariusz Kwietiewski z rzutu wolnego zdobył zwycięską bramkę dla Małejpanwi.
Pierwszą dobrą okazję stworzyliśmy sobie w dziesiątej minucie spotkania. Po akcji na lewym skrzydle Dawida Goli z Michałem Nogą z ostrego kąta strzelał Krzysztof Błahuta, jego uderzenie jednak zdołał odbić golkiper gości.
Później oba zespoły długo nie potrafiły zagrozić przeciwnikowi. Po pół godzinie gry świetną okazję mieli goście, „Hutników” uratował jednak bardzo dobrze dysponowany tego popołudnia Tomasz Staroń.
Chwilę po tym rzut wolny niemal na połowie boiska mieli Ozimianie. Mocną piłkę w światło bramki posłał Robert Murszewski, bramkarz ekipy z Krośnicy zdołał jednak przenieść ją nad poprzeczką. Po kornerze z narożnika szesnastki gości uderzał Gola, jednak strzał byłego skrzydłowego Źródła poszybował nad bramką.
W 37. minucie Małapanew miała kolejny stały fragment gry. Murszewski dokładnym podaniem świetnie obsłużył Nogę, jego główkę jednak obronił bramkarz.
Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry pierwszej połowy prowadzenie mogła objąć drużyna Źródła, lecz piłka po strzale napastnika przyjezdnych minimalnie minęła bramkę Staronia.
Jeszcze w doliczonym czasie gry najlepszą okazję w pierwszej połowie miał Błahuta. Po błędzie obrońcy gości najlepszy strzelec KS-u nieczysto jednak trafił w piłkę lewą noga i oba zespoły schodziły do szatni bez zdobyczy bramkowej.
Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry doskonałą okazję miał Noga. Po błędzie golkipera z Krośnicy młodszy z braci przestrzelił jednak z kilku metrów.
W kolejnych dziesięciu minutach inicjatywę przejęli podopieczni trenera Wiatrowskiego. Przed upływem godziny gry dwie doskonałe okazje przyjezdnych świetnie wybronił jednak Staroń.
Do końca podstawowego czasu gry Małapanew kilka razy zagroziła jeszcze bramce przeciwnika, akcjom „Hutników” brakowało jednak dokładności i wykończenia.
Sędzia zdecydował się doliczyć trzy minuty do drugiej połowy. Po upływie pierwszej z doliczonych minut faulowany tuż przed polem karnym Źródła został Dawid Jarząbek. Do piłki podszedł Mariusz Kwietniewski i zdecydował się na bezpośrednie uderzenie. Piłkę lecącą w światło bramki próbował wybijać jeden z defensorów gości, lecz zrobił to na tyle niefortunnie, że ta wylądowała w siatce!
Goście nie mieli już czasu aby odpowiedzieć na ten, jak się okazało, decydujący cios. Jeszcze na sam koniec meczu doszło jednak do małego incydentu. W narożniku boiska Grzegorz Kielanowski starł się z jednym z piłkarzy Źródła. Arbiter zdecydował się obu zawodnikom pokazać czerwony kartonik.
Nasz zespół zdobył więc ważne trzy punkty, a dzięki zwycięstwu Unii Kolonowskie nad Proślicami powiększył swoja przewagę nad LZS-em do 8 punktów. Już we wtorek 1. maja gramy arcyważne spotkanie właśnie w Proślicach niestety po raz kolejny zdziesiątkowani bowiem kartki elieminują z gry Jarząbka oraz Kielanowskiego co przy absencji Bejma, Czaplińskiego, Dzikowskiego, Stachonia, Piotra Nogi ogranicza możliwości trenera Wichra, który będzie miał do dyspozycji ledwie dwunastu zawodników.
Małapanew Ozimek – Źródło Krośnica 1-0 (0-0)
1-0 Kwietniewski 90+2
Małapanew: Staroń - Hansz, Wiertelak, Kwietniewski, Kielanowski - Murszewski (Zalewski 90), Górniaszek (Marzec 57) - Gola (Knapik 46), M.Noga, Molendowski (Jarząbek 57) - Błahuta; trener: Łukasz Wicher
Krośnica: Wiatrowski - Piela, Wożnica (82. Gajda), Kuszela, Nocoń - Ebisz, Wodarz (74. Hendel), G.Janoszka (70. Kuboń), Plucik (61. Broncel) - D.Janoszka, Szopa, TRENER: Marian Piotrowski
Sędzia: Daniel Wandycz (Nysa)
Żółte kartki: Jarząbek, Marzec
Czerwone: Kielanowski 90'' (niesportowe zachowanie) - Piela 90'' (niesportowe zachowanie)
Widzów: 250