- autor: Ozimek, 2011-09-18 10:46
-
Zespół juniorów pokazał charakter i wolę walki. Nasz zespół pomimo przeciwności losu - nieobecności czołowego zawodnika, kontuzji kolejnego i czerwonej kartki w 85min spotkania i stanu 0-1 - potrafił pozbierać się i odwrócić losy spotkania w 90 i 91 minucie spotkania...
Bramki dla naszego zespołu zdobyli Szymon Reimann i niezawodny ostatnio Kamil Milczarek. Pierwsza połowa meczu toczona w ospałym tempie zarysowała przewagę naszego zespołu jednak trzeba przyznac iż goscie z Namysłowa byli dobrze zorganizowani w grze obronnej. W pierwszej połowie kontuzji doznał Daniel Katzy, który z skręconą kostką postanowił dograć pierwszą połowę, a nawet wyjść na drugą. To prawdopodobnie natchnęło w końcowej fazie nasz zespół do skutecznej pogoni za Startem. Po przerwie Start zdobywa szybko bramkę ,która pada po stracie piłki przez pomocnika gospodarzy. Nasz zespół od tego momentu spycha gości do głębokiej defensywy. Znakomitych sytuacji nie wykorzystują kilkukrotnie Jakub Włoch i Michał Grajoszek. Po chwili boisko musi opuscic kontuzjowany Katzy. Z uwagi na nieobecność Tomka Moschnera na boisku pojawiają się młodzicy zawodnicy, którzy powinni się dopiero ogrywać w I lidze. Obaj wprowadzeni jednak nie mieli kompleksów i zagarli przyzwoite zawody. Fatalna skuteczność pod bramką i druga żółta kartka ,a w konsekwencji czerwona dla Michała Grajoszka w 80min meczu wydawała się iż rozstrzygnęła losy meczu. Dla Hutników jednak był to moment zwrotny. Do ataku zostal przesunięty Mariusz Podgórny, a zespół zaryzykował grając w 10 trójką obrońców. W 90 minucie Szymek Reimann indywidualna akcją dał nam remis. Dwie minuty później przesunięty do ataku Kamil Milczarek daje zwycięstwo pomarańczowo-czarnym! Dla emocji z ostatnich minut warto było przyjśc wczoraj na Częstochowską. Po meczu nasza młodzież odtańczyła taniec zwycięstwa. Zwyciestwo choć w doliczonym czasie gry z przebiegu meczu należało się naszym zawodnikom.